Maraton z aparatem w garści

Tym razem coś nowego, czego dotychczas na blogu nie było, ale też nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się brać w podobnym wydarzeniu udziału. Chciałbym bowiem przedstawić krótki raport z Ogólnopolskiego Maratonu Fotograficznego w Poznaniu, organizowanego przez Studencką Agencję Fotograficzną na Uniwersytecie Adama Mickiewicza.

Zacznijmy może od tego, że nazwa jak najbardziej trafiona – cały dzień biegania z aparatem, po którym wróciłem do domu i po prostu padłem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem tak zmęczony. Ale wróćmy do samego konkursu. Przez cały dzień od 9 rano do samej nocy realizowaliśmy 4 tematy, które dostawaliśmy co kilka godzin i w tym czasie musieliśmy zadane tematy zrealizować po czym oddać zdjęcia. Bez jakiejkolwiek obróbki poza tą, którą mamy wbudowaną w korpus aparatu. Tematy niełatwe: “Widzę to w macro”, “Świat jest śmiechu wart, więc się śmieję”, “Historia kołem się toczy”, “Głos nocy”… Każdy z nich wymagał przemyślenia, kreatywności, wysiłku. Pierwszy można było bez problemu zrealizować na łąkach otaczających kampus na Morasku, jednak kolejne wymagały już wyprawy do Wielkiego Miasta. Konkurs zorganizowany po mistrzowsku, wielki ukłon w stronę organizatorów za ogrom pracy i zaangażowania. Na wspomnienie zasługują również inne atrakcje: pizza, napoje, a przede wszystkim obiektywy od Sigma ProCentrum, które mogliśmy wypożyczyć pierwszego dnia konkursu.

Drugiego natomiast odbyły się prelekcje p. Erika Witsoe i p. Krzysztofa Ślachciaka oraz warsztaty z luksografii. Do tych ostatnich mam co prawda pewne uwagi, ale nie będę się na ten temat rozpisywał – w końcu każdy ma własne nawyki pracy w ciemni i nie czuję się autorytetem, żeby kogokolwiek pouczać.

Wracając jednak do istoty konkursu, czyli fotografii, zapraszam do obejrzenia czterech zdjęć, wybranych i oddanych przeze mnie pod ocenę jury. Nie są to zdjęcia perfekcyjne. Jednak mając ograniczoną ilość czasu, brak możliwości obróbki i narastające z każdą godziną zmęczenie, ciężko wykonać idealne zdjęcie.

IMGP1761“Widzę to w macro”

IMGP1847“Świat jest śmiechu wart, więc się śmieję”
Zdjęcie zajęło pierwsze miejsce w swoim temacie.
Sesja została opłacona w karmie dla psiaków.

IMGP1858_2“Historia kołem się toczy”
Nawet literatura ulega makdonaldyzacji.

IMGP1904

“Głos nocy”
Zdjęcie otrzymało wyróżnienie w swoim temacie.
Ponieważ w tym mieście są tylko dwa rodzaje głośnych nocnych stworzeń: studenci oraz tramwaje.

Jeśli jesteście ciekawi pozostałych zwycięskich prac lub działań Studenckiej Agencji Fotograficznej, polecam zajrzeć tu lub tu.

Brak możliwości komentowania.